Ból głowy

Ze względu na swoją uniwersalną przydatność cierpienie najpopularniejsze. Głowa rozboleć nas może w każdej niewygodnej chwili, w dzień i w nocy, w każdej sytuacji i w każdym towarzystwie. Dlatego też rozsądne gospodarowanie bólem głowy jest jednym z podstawowych zadań praktykującego pacjenta. I tak np.:

Na spotkanie, z którego chcemy wyjść najwyżej po 15 minutach, przychodzimy już z bólem głowy, ponieważ kwadrans na to, aby nas dopiero głowa rozbolała, i to do tego stopnia, że nie możemy wytrzymać, może wydać się uczestnikom spotkania symulacją.

Cierpiąc w trakcie spotkania na ból głowy nie ożywiamy się nagle, zapominając kompletnie i natychmiast o bolącej głowie, kiedy tylko dochodzimy do wniosku, że włączenie się do rozmowy może nam przynieść jakieś korzyści – obojętnie – materialne czy duchowe.

Zmuszeni do wypowiedzi, podkreślamy co najmniej raz na pięć minut, że gdyby nie ból głowy, wypowiedzielibyśmy się o wiele szerzej i głębiej na omawiany temat, dzięki czemu satysfakcjonujemy słuchaczy spragnionych większej ilości naszych słów.

Nie zażywamy nigdy własnych proszków od bólu głowy, popijając wodą czy herbatą przyniesioną z domu, w termosie, tylko najpierw dopytujemy się obecnych o proszek, później zaś prosimy o coś do popicia, przypominając w ten sposób wszystkim o swoim cierpieniu. Często, zwłaszcza jeśli jest to spotkanie liczniejsze, okazuje się, że nie jesteśmy jedynym człowiekiem na sali cierpiącym na ból głowy. W takiej sytuacji nigdy pierwsi nie kapitulujemy, tylko uprzedzając innych, ostentacyjnie prosimy o proszek, zażywamy go, przykładamy do głowy zimny kompres itd., pilnując w ten sposób konsekwentnie prymatu, przynajmniej w tej dziedzinie.

Leave a reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>